Ostrzeżenie dla obrońców moralności - ten wpis pozwala na nieetyczne wywieranie wpływu zarówno w sytuacjach codziennych, jak i prawnych. Jeżeli nie odpowiada Ci jego tematyka, nie czytaj.
Jeśli policja wyważy drzwi Twojego domu, rzuci Tobą o podłogę, oskarżenia mogą mieć nieco inny wydźwięk, niż w przypadku oskarżeń o manipulację, myślenie "tylko o jednym", granie na czyichś uczuciach, obijanie się w pracy i tak dalej. Nie powiem Ci, jak się bronić przed antyterrorystami, ale mogę powiedzieć jak neutralizować zarzuty ze strony znajomych, wiecznych krytyków, czy wrednych manipulantów chcących znaleźć na Ciebie "haka".
Moc Pierwszego Wrażenia
Zależnie od tego, o co zostajesz oskarżony, Twoja pierwsza reakcja może być różna. Wspomniana już sytuacja z policją może wpłynąć na Ciebie bardzo nieprzyjemnie. Większość ludzi spanikuje w takich chwilach, co oczywiście jest dokładnie przemyślanym i bardzo pożądanym efektem takich akcji. W codziennych sytuacjach, oskarżający Cię ludzie będą chcieli wywołać podobny szok, aby wykorzystać Twoją pierwszą reakcję do kolejnych ataktów. Pozwól, że wyjaśnię dokładniej.Załóżmy, że chcę Cię oskarżyć o manipulowanie moimi uczuciami, bo jestem Twoją niedoszłą drugą połówką i narobiłem sobie nadziei. Wykrzykuję więc to i owo, a mój komunikat ogólnie jest dość agresywny, bezpośredni i nie wyglądam, jakbym chciał słuchać wyjaśnień. Musisz wiedzieć, że kiedy coś takiego się dzieje, może to być zaplanowane działanie - duży ładunek emocjonalny wywołuje zaskoczenie i szok w odbiorcy, przez co można spojrzeć przez chwilę na jego "prawdziwe ja". Jeśli jesteś winny, wprawny obserwator będzie mógł poznać to po Twojej mowie ciała, gestach i mikroruchach (ruchach mięśni, które niekontrolowanie pojawiają się zanim jesteś w stanie udawać coś innego). Dlatego oczywiście najłatwiej dementować wszelkie plotki i pomówienia będąc czystym jak łza.
Jeżeli więc w tej pierwszej reakcji na oskarżenie pokażesz, że boisz się bo zostałeś zdemaskowany, może być po Tobie. Jeśli przyjrzałeś się kiedyś czarnym charakterom z filmów, to pewnie zauwazyłeś, że ci najtwardsi mimo oskarżeń ciągle są odważni i nie dają się ponieść emocjom. Warto mieć przekonanie, że żadne oskarżenie Cię nie ruszy i dasz sobie ze wszystkim radę. Gdybyś bał się, że ktoś Cię zdemaskuje, "oskarży o niewinność", czy ośmieszy, byłbyś najłatwiejszą ofiarą. Tacy ludzie zostają kozłami ofiarnymi, bo najłatwiej zrzucić na nich winę. Musisz umieć się bronić, a pierwszym ku temu krokiem jest kontrola emocji w takich sytuacjach. Pamiętaj: każda reakcja może być później przywołana i wykorzystana przeciwko Tobie na zasadzie "Skoro jesteś niewinny to czemu zacząłeś uciekać przed policją?".
Hipoteza "sprzed"
Tak jak naukowiec, który wchodzi do laboratorium, by udowodnić swoje założenie a nie sprawdzić jego prawdziwość może zatajać lub fałszować wyniki badań, tak i oskarżyciel bardzo często będzie ignorował wszelkie logiczne wyjaśnienia i tłumaczenia. Hipoteza "sprzed" zakłada, że podchodząc do tematu wiemy już, co się stanie później. To duży błąd poznawczy, który wiąże się z przywiązaniem do wyniku. Jak Stefana nie będzie w kinie, to będę zły. Tak tworzy się plan porażki.Możesz jednak z tego skorzystać. Jeżeli potrafisz domyślić się, jaką hipotezę przyjmuje oskarżyciel, co chce osiągnąć i jakiej reakcji z Twojej strony się spodziewa, jesteś w stanie wybić go z rytmu idąc w inną stronę. Hipoteza w przypadku oskarżenia zostanie zapewne wypowiedziana/wykrzyczana, więc tutaj nie ma wielkiej filozofii.
Czego spodziewa się oskarżyciel?
Oczywiście, obrony. Jeżeli będziesz się bronił, silny przeciwnik najpewniej przewidział już Twoje argumenty i tłumaczenia. Zdolność poznania jego toku myślenia pozwoli Ci zmienić strategię obrony, ale nadal jest to bitwa na argumenty.
Co w tej sytuacji zrobić?
Przestać się bronić. Po prostu, przyznaj mu rację. Ale to oczywiście nie wszystko. W tym momencie przechodzisz do ataku. Możesz uderzyć na różne sposoby: w niego, w jego hipotezę, w argumenty, stworzyć swoją hipotezę lub pokazać autorytet wyższy, niż ten, który posiada oskarżyciel. Przeczytaj drugi artykuł z tej serii i daj znać w komentarzu, jak Ci się podoba!
A jakie są Twoje sposoby na wygrywanie sporów? Pochwal się w komentarzu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz