sobota, 17 maja 2014

5 błędów w przekonywaniu innych





Chcąc przekonać kogokolwiek do czegokolwiek nigdy nie rób tych rzeczy!


1) Cwaniactwo i arogancja

Bycie aroganckim i rozpoczynanie przekonywania innych z pozycji pozornej wyższości działa bardzo rzadko i tylko na bardzo słabych ludzi. Pewne siebie osoby nie znoszą tych, którzy mają się za lepszych i manifestują to przy każdej okazji. Nie jest to z resztą spójne, bo przekonując kogoś najczęściej po prostu czegoś chcesz. A ten kto chce, startuje z pozycji zależnej od dającego. Jeśli więc jesteś w potrzebie i zgrywasz cwaniaka, tracisz szanse.

2) Brak pewności siebie

Może nie jest to przyjemne dla części Czytelników, ale taka jest prawda. Jeśli boisz się odezwać do sprzedawcy, nic nie kupisz.
Na całe szczęście, da się to zmienić. Musisz też wiedzieć, gdzie ta pewność siebie będzie Ci potrzebna. Jeśli boisz się skakać ze spadochronem, nie musisz tego robić aby przekonywać ludzi. Nie o taką pewność chodzi. Gdy jestem w stanie przekonać sprzedawcę do zniżki, czy dania mi darmowego posiłku, nie potrzebuję więcej pewności siebie w tej kwestii. W innych może tak. Zastanów się, gdzie takiej pewności potrzebujesz. Dużym plusem pracy nad pewnością siebie jest to, że ma ona przełożenie na całe życie. Mówi się, że podróże kształcą właśnie dlatego, że poszerzają strefę komfortu, a więc i pewności siebie. Dopóki znajdujesz się w tej strefie, wszystko idzie słabo. Dlatego ludzie, którzy w jakiejś dziedzinie zaszli bardzo daleko, najczęściej w innych sprawach również szybko dochodzą do sukcesów.

3) Agresja

Bycie agresywnym odbiera Ci możliwość zbudowania kontaktu. Reakcja "walka lub ucieczka" to najbardziej bazowe ludzkie odruchy poza załatwianiem się i jedzeniem. Kiedy ktoś jest agresywny, rzadko chcemy go słuchać i wzywamy ochronę, albo radzimy sobie na własną rękę. Nigdy nie używaj agresji. Nie będę tego nawet tłumaczył, bo ktoś pomyślałby, że ma jakieś pozytywne strony. Przekonywanie i perswazja to nie zmuszanie ani zastraszanie.

4) Postawa żebraka

Daaaaaj Pan pińdzłoty... Każdy to uwielbia. Podchodzi facet pachnący wszystkimi odmianami szamba i twierdzi, że potrzebuje na bułkę, ale daj mu bułkę to nie weźmie. To samo robią ludzie, którzy nie mają klasy i poczucia własnej wartości. Żebrzą o pomoc, uwagę, uczucie, pieniądze, jedzenie, pracę. Łatwiej jest prosić, niż tworzyć warunki, w których się to posiada. Rzadko jednak to, co łatwiejsze daje lepsze wyniki. Oto moje rady:

- Nie błagaj o pracę. Stwórz siebie takiego, który będzie ją dawał, lub którego inni będą pragnąć w swojej firmie
- Nie błagaj o pieniądze. Naucz się zarabiać i przestań narzekać, że w tym kraju nie da się być bogatym. Mamy tu ponad 100 tys milionerów
- Nie błagaj o uczucie - stwórz siebie takiego, by warto było Ci je dać.
- Nie błagaj o uwagę - daj jej sobie samemu tyle, byś nie potrzebował definiować się poprzez to, czy ktoś się z Tobą zgadza

5) Postawa "mi się należy"

Odwrotność żebraka. Wyobraź sobie, że przez ostatnie kilkanaście lat pracowałeś dniami i nocami, by Twój biznes sprawnie działał, by mieć na opłaty, podatki, utrzymanie i inwestycję w rozwój. Doszedłeś do poziomu, gdzie Twoje produkty są pożądane i kupowane w całym kraju, lub świecie. Któregoś pieknego dnia podchodzi do Ciebie ktoś, kto zamiast otworzyć firmę poszedł na piwo i tam też został do dziś, po czym mówi "Ciebie stać więc powinieneś mi dawać". Jak byś się poczuł?

Kategoryczne NIE dla roszczeniowców. Jeżeli stosujesz taką strategię, to najpewniej nie potrafisz i nie robisz nic poza odczekaniem 8 godzin pracy, wychyleniu piwa ze znajomymi i wieczoru przed telewizorem. Nie ma nic za darmo i jeśli tego nie zrozumiesz, będziesz musiał do końca życia być jednym z tych, którzy swoją nieudolność tłumaczą ustrojem, rządem, czy wyzyskiem.

Teraz Twoja kolej

Jakie jest Twoje zdanie na ten temat? Jak przekonujesz innych do swojego zdania? Zostaw komentarz, wymień się pomysłami!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz