Lepiej jest być mistrzem dwóch czynności, niż cienki graczem w dwudziestu. Szczególnie, jeśli przed Tobą rozmowa o pracę czy negocjacje w sprawie ważnego kontraktu - tutaj nie ma czasu na przypominanie sobie miliona technik, które znalazłeś w książce. Oto trzy rzeczy, które musisz wyćwiczyć, by skutecznie przekonywać ludzi. Stanowią podstawę, bez której żadna z opisywanych tutaj technik nie zadziała.
Pewność siebie
Nie jest tajemnicą, że lubimy pewnych siebie ludzi. Nie ZBYT pewnych, ale pewnych na tyle, by dobrze czuli się ze sobą i byli w stanie normalnie rozmawiać. Brak pewności siebie sugeruje nie tylko kompleksy, ale też fakt, że skoro nie masz wysokiej samooceny, to najpewniej są ku temu powody. To powoduje, że rozmówca zacznie się zastanawiać "co w nim jest nie tak?", a wtedy jesteś skreślony.Pracuj nad swoją pewnością siebie poprzez pokonywanie trudności. Jak często robisz rzeczy, których się boisz? Sądzę, że bardzo rzadko. Spróbuj robić takie rzeczy częściej. Rozmawiaj z ludźmi więcej, niż zazwyczaj. Nie ma odwagi bez lęku, ona zawsze przychodzi dopiero, gdy wytrzymasz w stresowej sytuacji dostatecznie długo.
Jak ćwiczyć?
Najskuteczniejszym sposobem jest robienie rzeczy, których się boisz. Każda stresowa i nowa sytuacja powiększa Twoją pewność siebie, uczysz się nowych rzeczy i następuje rozwój. Zrób co jakiś czas rzecz, której się boisz a po kilku latach będziesz się uśmiechał w sytuacjach, gdzie inni trzęsą się ze strachu.
Kontrola swoich emocji
Nierzadko, gdy będziesz próbował kogoś do czegoś przekonać, zdarzy się sytuacja, w której emocje wezmą górę. Być może rozmówca nie będzie chciał zgodzić się coś, czego bardzo pilnie potrzebujesz i desperacja spowoduje, że zmienisz się w żebraka. Może też zaczniesz się wściekać i odstraszysz potencjalnego pomocnika, pracodawcę, partnera.Widzisz więc, że kontrola swoich emocji jest podstawą. Tak jak w negocjacjach i polityce, wybuchy emocji nie służą najlepiej Twojej sprawie. Jeśli grasz w pokera, sprawę masz ułatwioną. Jeśli nie, zacznij to ćwiczyć.
Jak ćwiczyć?
Podobnie jak w przypadku pewności siebie, jedyną możliwością na kontrolę swoich emocji jest wchodzenie w takie sytuacje, gdzie musisz to robić. Uczenie się pływać z podręcznika bez wejścia do wody nic nie da. Są to umiejętności, które pojmuje ciało, nie pamięć. Zadbaj więc, by w Twoim życiu występowały sytuacje wymagające od Ciebie użycia tej umiejętności. Może to być np. rozmowa na tematy religii, czy polityki, gdzie wybuchy emocji i osobiste docinki są bardzo prawdopodobne. Sztuka wygrywania sporów, którą będę tutaj opisywał i tłumaczył wymaga bardzo silnej władzy nad swoimi emocjami. Inwestuj w nią więc i baw się procesem, aby nie był to dla Ciebie przykry obowiązek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz